Według danych statystycznych w Polsce jest około 2,5 miliona rodzin pszczelich. W okresie ostatniego 10-lecia liczba rodzin pszczelich zwiększyła się ponad dwukrotnie. Odpowiednio wzrosła produkcja miodu, przekraczając 10 tys. ton rocznie. W dużym stopniu przyczyniła się do tego intensyfikacja produkcji pasiecznej. Jedną z dróg intensyfikacji jest odpowiednio częsta wymiana matek pszczelich w rodzinach. W Polsce sugeruje się, aby wymieniać je co najmniej raz na 3 lata. W intensywnie prowadzonych pasiekach USA matki pszczele wymienia się corocznie. Gdyby nawet przyjąć, iż wymiana matek pszczelich będzie prowadzona co 3 lata, to roczne zapotrzebowanie na nie w Polsce przekroczy 800 tys. sztuk. Roczna produkcja matek pszczelich kontrolowanej jakości nie przekracza 40 tys. Stanowi to zaledwie 5% zapotrzebowania. Przy takiej produkcji matka z pasieki zarodowej czy reprodukcyjnej trafia do rodziny pszczelej raz na 8 lat. Większą część potrzebnych matek produkują pszczelarze we własnym zakresie. Z tego prawie 50% stanowią matki rojowe. Reszta to matki ratunkowe i z cichej zmiany. Wartość użytkowa zarówno matek rojowych, jak i ratunkowych jest z zasady znacznie gorsza niż matek wychowanych nowoczesnymi metodami w pasiekach zarodowych czy też reprodukcyjnych.

Pszczelarze najchętniej nabywają matki z pasiek zarodowych i reprodukcyjnych o wieloletniej tradycji. Mało znane pasieki reprodukcyjne mają niekiedy trudności ze zbytem, mimo niewystarczającej podaży matek.

Wychowem matek pszczelich zajmowali się już starożytni Grecy, którzy w tym celu przekładali ramkę z młodym czerwiem do osieroconej rodziny. Uzyskiwano w ten sposób mateczniki ratunkowe, z których wygryzały się matki. Nie znano jeszcze wówczas biologii rodziny pszczelej. Sądzono, że za organizację rodziny odpowiada król. Postępowanie zmierzające do otrzymania matki pszczelej czy, jak wówczas sądzono, króla wynikało z obserwacji zachowania się pszczół.

Z zapisków czasów nowożytnych wiadomo, że żyjący na Śląsku Jacob Nicol już w 1565 r. radził, jak wychowywać matkę pszczelą.

Obecnie uznane metody wychowu zaczęto stosować już w XIX w. Amerykanin G. Doolittle zalecał przekładanie larw do miseczek wykonanych we własnym zakresie z wosku.

Nie były to jednak pierwsze próby przekładania larw. Pod koniec XVII w. czynił to szwajcarski przyrodnik F. Huber, a ściślej jego sługa Burnens. Huber bowiem we wczesnej młodości stracił wzrok i tylko przy pomocy sługi mógł prowadzić badania naukowe. Przekładał on larwy nie w celu otrzymania matek pszczelich, lecz obserwacji naukowych. Opisuje on przebieg wymiany larw w odbudowanych matecznikach ratunkowych. Na miejsce larw zabranych z 5 mateczników ratunkowych poddawał inne 2-dobowe larwy. Stwierdził, że pszczoły „nie zauważyły” zmiany i nadal opiekowały się larwami.

Zasługą Doolittle'a było opracowanie kompleksowej metody pozyskiwania matek. Zalecał on przekładanie larw z plastra wybranej rodziny do miseczek woskowych ramki koreczkowej, a następnie wstawianie tej ramki z larwami do górnego korpusu rodziny pszczelej. Korpus ten oddzielony był kratą odgrodową od korpusu dolnego, w którym znajdowała się matka. Była to metoda wychowu w obecności matki pszczelej, która z pewnymi modyfikacjami zalecana jest obecnie. Metoda ta opublikowana była w 1889 r. w książce „Naukowy wychów matek pszczelich". Uzupełnieniem tej metody było wprowadzenie przez Pratta w 1900 r. ruchomych koreczków umieszczonych w otworach listewek. Umożliwiło to operowanie pojedynczymi matecznikami, a nie całymi ramkami.

W opracowaniach radzieckich podaje się, że w 1860 r. na wystawie w Petersburgu rosyjski pszczelarz E.S. Gusiew demonstrował sprzęt do wykonywania miseczek hodowlanych, jak również do przenoszenia jaj. Sprzęt ten składał się z dwu pałeczek. Jednym końcem pierwszej z nich wyrabiano miseczki woskowe, a drugim robiono wgłębienia w dnie tych miseczek po przyklejeniu do ramki. Druga pałeczka służyła do wycinania z plastra dna komórki z jajem i przenoszenia go do wgłębienia w dnie przygotowanej wcześniej miseczki woskowej. Brak danych o skuteczności tej metody wychowu.

Próby przekładania jaj powtarzają się w późniejszym okresie dość często. Reidenbach pod koniec ubiegłego stulecia przekładał jaja za pomocą zagiętej igły. Taką igłę podkładał on pod jajo, wyjmował je z dna komórki, a następnie przenosił je na dno miseczki. Wciskał igłę w dno miseczki tak, aby przylgnęło tam jajo znajdujące się na igle. Metodę tę zmodyfikował i dopracował ostatecznie na Węgrzech Örösi Pal.

Od dawna też zwracano uwagę na układ gniazda w rodzinie wychowującej matki pszczele. Philips już w 1860 r. dzielił rodzinę wychowującą na 3 części za pomocą kraty odgrodowej. Podobnie czynił Langstroth, który na 3 rodziny utrzymywał jedną matkę. Po odciągnięciu kilku serii mateczników rodzinie wychowującej poddawano okresowo matkę, aby zrobić jej przerwę. Rodzina nie powinna bowiem odciągać więcej niż kilka kolejnych serii. Po długim okresie osierocenia, część robotnic przekształca się w trutówki anatomiczne, a pszczoły w mniejszym stopniu odczuwają brak matki.
Na początku XX wieku wychów matek na skalę przemysłową prowadzono w pasiece A.I. Roota w USA. Tysiące matek rozsyłano do różnych krajów świata. Już wówczas praktykowano przesyłkę matek pocztą. W ten sposób 2 pierwsze matki rasy włoskiej trafiły do Rosji. Przesłał je praktykujący u Roota rosyjski pszczelarz A.E. Titow. Matki rasy włoskiej wraz z rodzinami były sprowadzone do Polski prawie cały wiek wcześniej przez ks. dr. Jana Dzierżona. Pomogły mu one zresztą w odkryciu teorii dzieworództwa.

Przełomem w wychowie matek było wprowadzenie techniki inseminacji. Problem sztucznego unasieniania matek interesował uczonych już od dawna. Wspomniany wcześniej F. Huber w latach 1788–91 usiłował wprowadzić nasienie do pochwy matki za pomocą włosia z końskiego ogona. Inni próbowali dokonać tego za pomocą różnych strzykawek. Były to jednak próby bezskuteczne (F. Ruttner, 1975).

Po raz pierwszy unasienił matkę pszczelą prawdopodobnie Amerykanin Watson. Wprowadził on nasienie za pomocą strzykawki po uprzednim otworzeniu pęsetą komory żądłowej matki. Pierwszy aparat do unasieniania został skonstruowany przez Mackensena. Jest on z pewnymi modyfikacjami stosowany obecnie.

W Polsce jest wyjątkowo mało pozycji książkowych dotyczących wychowu matek pszczelich. Tuż po wyzwoleniu w 1920 r. ukazała się na ten temat broszura J. Pechaczka. Ponad ćwierć wieku później zostało wydane bardziej kompleksowe opracowanie T. Wawryna i L. Webera pt. Selekcja i wychów matek pszczelich. Od tego czasu minęło znów ćwierć wieku. W tym okresie w zakresie wychowu matek wiele się zmieniło.

W niniejszym opracowaniu starałem się zamieścić te informacje, które uważałem za niezbędne do prowadzenia wychowu matek, jak i zrozumienia tego procesu. Adresuję je zarówno do młodzieży studiującej, uczącej się w szkołach, jak i praktyków, Myślę, że w szczególności przyda się ona uczniom Technikum Pszczelarskiego w Pszczelej Woli.

A. Pidek

Wychów w rodzinie bezmatecznej jest w Polsce najbardziej rozpowszechnioną metodą pozyskiwania matek pszczelich w pasiekach hodowlanych. Poddawane w miseczkach larwy są akceptowane nawet w warunkach odbiegających od optymalnych, chociaż pszczelarze powinni zmierzać do zapewnienia im jak najlepszych warunków.

Przygotowanie rodziny wychowującej

Siła rodziny. Zabiegi wpływające na pomyślny rozwój rodzin opisywane w podręcznikach gospodarki pasiecznej sprowadzają się w zasadzie do dwu elementów: dobrego zimowania silnych rodzin pszczelich i odpowiednio wczesnego pobudzania matki pszczelej do czerwienia. Jeśli rodziny pszczele na wiosnę są słabe, można je łączyć albo zasilać czerwiem lub pszczołami. Dobre wyniki może dać również metoda gospodarki dwurodzinnej.

Stan biologiczny. W celu osiągnięcia pierwszych oznak nastroju rojowego, który wpływa korzystnie na akceptację larw, należy:

  • poszerzać gniazdo tylko odbudowanymi plastrami,
  • usuwać plastry zawierające komórki trutowe,
  • zapewnić odpowiednie wyloty (nie za ciasne),
  • zapewnić przez miesiąc poprzedzający wychów ciągły, ale niezbyt obfity pożytek.

Podkarmianie rodzin wychowujących. W razie braku odpowiedniego pożytku w okresie miesiąca poprzedzającego wychów rodziny pszczele należy podkarmiać dawkami rzadkiego syropu cukrowego, sporządzonego z 1 części cukru i 1 części wody. Najlepiej do tego celu nadają się słoiki typu „twist” (rys. 5), w wieczkach których robi się 1–3 otwory. Zapewniają one rodzinie stały dopływ syropu. Słoik taki odwraca się do góry dnem i wstawia do odpowiedniej podkarmiaczki. Można też ustawić go na dennicy ula za zatworem. Należy wtedy podłożyć patyk pod wieczko odwróconego słoika, aby umożliwić pszczołom dostęp do syropu. Można również w analogiczny sposób ustawić słoik na powałce (rys. 6). Dziennie pszczoły powinny wybrać około 400 ml 50% syropu.

Rys. 5. Do podkarmiania pobudzającego stosowane są słoiki twist" (fot. A. Pidek)

Można też podkarmiać rodziny ciastem miodowo-cukrowym, sytą lub wstawiać do gniazda odsklepione plastry z miodem. Przy tych metodach podkarmiania należy zwracać uwagę, aby miód pochodzil ze zdrowych pasiek. Ciasto miodowo-cukrowe sporządza się w proporcji 3 części cukru pudru i 1 części miodu. Gęste miody należy najpierw rozrzedzić dodając 10% wody.

Rys. 6. W niektórych krajach do podkarmiania rodzin wychowujących stosuje się litrowe podkarmiaczki ustawione na powalce (fot A. Pidek)

Zarówno do syropu, jak i ciasta miodowo-cukrowego dobrze jest dodać Fumagilinę zgodnie z recepturą na opakowaniu. Podczas wy. robu ciasta miodowo-cukrowego jedno opakowanie Fumagiliny miesza się najpierw z 1 kg, a następnie z 25 kg cukru pudru.

Dla rodzin wychowujących bardzo ważny jest pożytek pyłkowy. W razie jego braku oraz niewystarczającej ilości pierzgi w rodzinie, pszczoły należy podkarmić ciastem miodowo-pyłkowym. Sporządza się je podobnie do ciasta miodowo-cukrowego, przy czym cukier zastępuje się pyłkiem w całości lub co najmniej w 30%. Można również podawać ciasto pyłkowo-cukrowe sporządzone w proporcji: 1 kg pyłku, 1 kg cukru i 220 ml wody. Do tego ciasta także dodaje się Fumagilinę, jako środek przeciwko nosemozié.

Opisane rodzaje ciasta wyrabia się tak samo, jak ciasto na makaron. Gotowe ciasto podaje się w specjalnych podkarmiaczkach lub zwinięte w folii. Układa się je w ramkach w gnieździe prostopadle do nich. Przedostatnie beleczki z obydwu stron gniazda się wyjmuje.

Zamiast ciasta pyłkowego w pobliżu czerwiu rodziny wychowującej można wstawiać plastry z pierzgą, pochodzące ze zdrowych rodzin.

Układ gniazda. Na 2-5 godzin przed poddaniem serii larw z rodziny wychowującej należy zabrać matkę i odpowiednio ułożyć gniazdo. Matkę daje się do odkładu utworzonego z pszczół rodziny wychowującej lub innej.

Rys. 7. Plastry, które nie są obsiadane przez pszczoły „na czarno" należy usunąć z gniazda (fot. A. Pidek)

Rys. 8. W gnieździe rodziny wychowującej powinno być o 1/3 więcej pszczół niż w rodzinach produkujących miód (fot. A. Pidek)

Rys. 9. W środku gniazda pozostawia się wolne miejsce (A), które okresowo zatyka się beleczkami (B) (fot. A. Pidek)

Rys. 10. Układ gniazda w rodzinie wychowującej bez matki: 1 – plaster, 2 – miód, 3 — syrop w podkarmiaczce, 4 - czerw kryty, 5 - czerw otwarty, 6 - pierzga, 7-miseczki z młodymi larwami

Przed przystąpieniem do układania gniazda z rodziny wychowującej zabiera się 1/3 plastrów (rys. 7, 8). W ten sposób na każdym pozostałym w tej rodzinie plastrze znajduje się o 1/3 więcej pszczół niż w rodzinie produkującej miód. W środku gniazda pozostawia się wolne miejsce na wstawienie ramki hodowlanej z larwami. Jeśli w ulach znajdują się beleczki, miejsce to zatyka się nimi (rys. 9 a i b). Z obu stron wstawia się plastry z czerwiem otwartym. W dalszej kolejności będą się znajdowały plastry z czerwiem krytym, pierzgą i miodem (rys. 10). Po kilku godzinach od ułożenia gniazda w wolnej przestrzeni zgromadzi się wiele pszczół karmicielek, które zaopiekują się czerwiem otwartym. Po wstawieniu tam ramki z larwami część z nich będzie mogła natychmiast przystąpić do ich karmienia.

Przygotowanie ramek hodowlanych

Ramki hodowlane można przygotować już zimą, dzięki czemu unika się spiętrzenia prac w sezonie. Wykonuje się je z normalnych ramek stosowanych w danym typie ula. W każdej ramce znajduje się kilka równoległych listewek odległych od siebie o 5 cm. Pierwsza listewka od góry może być w mniejszej odległości. Do listewek przymocowuje się koreczki z przyklejonymi do nich za pomocą roztopionego wosku miseczkami. Koreczki można przytwierdzać do listewek w różny sposób. Najczęściej umocowuje się je za pomocą roztopionego wosku. Do roztapiania wosku można używać kolby lutowniczej. Odległość między koreczkami na listewce powinna wynosić 2 cm, aby umożliwić łatwy dostęp pszczół karmicielek do larw. Odległość taką zachowują pszczoły budując mateczniki na larwach znajdujących się w podciętym plastrze (metoda Alleya). Na jednej ramce powinno się mieścić od 20 do 30 koreczków z miseczkami. Zamiast koreczków można używać pocięte na kwadraciki kawałki listewek. Ramka hodowlana może być pozbawiona dolnej listewki, aby nie przeszkadzała ona w gromadzeniu się pszczół opiekujących się najniżej położonym rzędem mateczników.

Przygotowanie miseczek

Do wychowu mogą być stosowane miseczki wykonane z wosku, tworzyw sztucznych, czy nawet ze szkła. Miseczki z tworzyw sztucznych używane są w wielu krajach zachodnich (USA, Australia, Francja), a ostatnio również w Polsce. Wykorzystywanie ich nie obniża procentu przyjmowanych larw.

Rys. 11. Pałeczki do wyrobu miseczek matecznikowych

Rys. 12. Szablon do wyrobu miseczek

Wyrób miseczek woskowych. Istnieją duże rozbieżności co do wielkości miseczek zalecanych przez różnych hodowców. Na przykład E. Zander zaleca miseczki średnicy 7,9 mm i głębokości od 8 do 10 mm, a F. Ruttner (1981) uznaje za optymalną średnicę od 8,5 do 9 mm. Ten ostatni wymiar jest aktualnie przyjmowany. Zmniejszenie go może ujemnie wpłynąć na masę ciała wygryzających się matek.

Do niedawna uważano, że miseczki woskowe mogą być wykonane tylko z przetopionego wosku jarego, ponieważ zachowuje on specyficzny zapach. Tak robił znany włoski hodowca Piana. Niektórzy twierdzą, iż dodatek propolisu do takiego wosku sprzyja przyjmowaniu larw. W praktyce jedynym wymogiem w tym względzie jest używanie niezbyt ciemnego wosku pochodzącego z plastrów zdrowych rodzin.

Wosk do wyrobu miseczek powinien mieć temperaturę 65–90°C.

Rys. 13. Przyrząd do wykonywania i przyklejania miseczek na listewkach ramek hodowlanych (fot. A. Pidek)

Im niższa będzie temperatura roztopionego wosku, tym grubsze będą ścianki wyrabianych miseczek. W celu otrzymania wosku o takiej temperaturze należy podgrzewać naczynie o podwójnych ścianach, przestrzeń między którymi wypełnia się wodą. Pozwala to utrzymać temperaturę roztopionego wosku na stałym poziomie przez dłuższy czas po podgrzaniu. Ten sam efekt uzyskuje się wtedy, gdy naczynie z woskiem wstawi się do podgrzewanego naczynia z wodą.

Do wyrobu miseczek używa się specjalnego szablonu. Jest nim pałeczka średnicy 9 mm, na końcu zaokrąglona, wykonana z suchego drzewa o drobnych słojach (rys. 11). Szablonem może też być zestaw kilku takich pałeczek (rys. 12). Zamiast drewna można użyć np. mosiądzu. Bracia Tomaszewscy opracowali przyrząd, który pozwala na wykonanie i jednoczesne przyklejenie miseczek na całej długości listewki ramki hodowlanej (rys. 13).

W czasie wyrobu miseczek szablon zanurza się najpierw w zimnej wodzie, a następnie w roztopionym wosku na głębokość 8-10 mm. Następnie jeszcze dwukrotnie powtarza się tę czynność, za każdym razem zanurzając o 2 mm płycej. W ten sposób za trzecim razem zanurza się go już do połowy, czyli na głębokość 4-5 mm. W wyniku tego na końcu powstaje miseczka, którą należy zdjąć. W razie trudności ze zdejmowaniem miseczek szablon trzeba potrzeć surowym ziemniakiem w celu wygładzenia go i utworzenia warstewki skrobi. Na 100 miseczek zużywa się średnio 16 g wosku.

Szlifowanie miseczek. Larwy mogą być przekładane do miseczek uprzednio szlifowanych lub nie szlifowanych. Szlifowane miseczki uzyskuje się przez wstawienie ramki hodowlanej na kilka godzin lub nawet na noc do bezmatecznej rodziny wychowującej. W tym czasie pszczoły wygładzą powierzchnię miseczek, a także nadadzą im zapachu rodziny wychowującej. Co do celowości takiego postępowania zdania są podzielone, chociaż procent zaakceptowanych larw jest nieco (około 5%) większy w miseczkach oszlifowanych (J. Bobrzecki, J. Prabucki, 1975). Podobny wpływ na akceptację larw może mieć ogrzanie ramki koreczkowej w termostacie.

Przechowywanie miseczek. Miseczki mogą być zaraz po wykonaniu przytwierdzone do koreczków na ramce hodowlanej. Przechowywane w ten sposób tracą jednak swój specyficzny zapach wosku. Lepiej więc zapasowe miseczki przetrzymywać w hermetycznie zamkniętych naczyniach, np. w słoikach typu „twist”.

Miseczki powinny być używane jednorazowo. W wielu krajach jednak wykorzystuje się je wielokrotnie. Mateczniki po wygryzieniu się matek obcina się ciepłym ostrym nożem na wysokości 10 mm od podstawy, a następnie moczy się je łącznie z korkami w ciepłej wodzie. Po wymoczeniu usuwa się z matecznika resztki mleczka pszczelego. W Polsce powtórne wykorzystywanie miseczek nie jest zalecane.

Przygotowanie materiału hodowlanego

Larwy do wychowu matek powinny pochodzić z rodzin zarodowych lub reprodukcyjnych. Cechy genetyczne wychowywanych matek będą bowiem zależały od ich pochodzenia, a nie od cech rodziny wychowującej.

Masa jaj składanych przez matkę. Masa jednego jaja w różnych rodzinach i w różnych okresach czerwienia matki może wynosić od 0,08 do 0,21 mg. W okresie intensywnego czerwienia są one lżejsze. Masa jaja ma zaś wpływ na jakość matki, która się z niego rozwinie. Matki cięższe powstają z jaj o większej masie. Borodaczewa (1973) stwierdziła, że między tymi dwoma czynnikami zachodziła korelacja p = +0,570. Zwiększenie się masy jaja o 0,01 mg sprawia, że liczba rurek jajnikowych u matki będzie większa o 2,6 sztuk.

Matki w rodzinach, z których pobierane są larwy do wychowu, powinny być ograniczone w czerwieniu. Uzyskuje się w ten sposób zwiększenie średniej masy składanych jaj. Ograniczanie czerwienia matki również wydłuża długość jej życia, oszczędniej bowiem gospodaruje plemnikami znajdującymi się w zbiorniczku nasiennym. Średnia masa jaja zależy także od liczby pszczół stanowiących świtę matki. To zaś związane jest z jej atrakcyjnością. Matki bardziej atrakcyjne mają większą świtę.

Pozyskiwanie jaj lub larw w określonym wieku. W celu pozyskania jaj lub larw w określonym wieku należy matkę przetrzymać przez dobę na plastrze pod izolatorem wykonanym z kraty odgrodowej. Jeżeli matka odizolowana po pierwszej dobie nie rozpocznie czerwienia, to przedłuża się okres jej izolacji. Należy codziennie sprawdzać, czy matka już zaczerwiła komórki plastra. Jeśli tak, to wypuszcza się ją do następnego izolatora lub do gniazda.

Rys. 14. Izolator z kraty odgrodowej (fot. A. Pidek)

Rys. 15. Izolator na pół ramki do izolowania matki pszczelej (fot. A. Pidek)

Najczęściej używane są izolatory jednoplastrowe. Izolator może być zbudowany z elementów połączonych ze sobą na stałe (zwykły) lub składany. Zwykły izolator stanowi skrzyneczkę szerokości 45 cm, bez wieczka, dostosowaną wymiarami do plastra. Boki tej skrzyneczki wykonane są z kraty odgrodowej (rys. 14). Do takiego izolatora można wstawić plaster. Izolator składany ma dwie boczne kraty odgrodowe obramowane tak, aby ściśle pasowały do plastra. Po połączeniu z plastrem stanowią jedną całość. W praktyce stosuje się również mniejsze izolatory, ograniczające czerwienie matki na części plastra (rys. 15).

Plaster do zaczerwienia powinien być lekko brązowy. Z plastra zbyt jasnego trudniej jest przekładać larwy. Ważne jest, aby komórki plastra były przygotowane do przyjęcia larw, a więc wypolerowane. Rozpoczęcie czerwienia przez matkę na plastrze nie wypolerowanym opóźnia się. Pszczoły karmicielki z łatwością przechodzą do matki przez kratę odgrodową. W ten sposób tworzy się jej świta. Po upływie 3 dób jaja złożone przez matkę przekształcają się w larwy. W rodzinach silnych szybko zostają podlane mleczkiem i dopiero wówczas, czyli praktycznie po 4 dobach, nadają się do przekładania.

Przesyłanie jaj i larw. Jaja starsze niż 1,5-dobowe zachowują żywotność w temperaturze 34°C±15°C przez 24 godziny. Mniej odporne na wahania temperatury są larwy w wieku od 12 do 36 godzin. Okres ich przetrzymywania w temperaturze pokojowej nie powinien być dłuższy niż 6 godzin. W wielu krajach jaja i larwy przesyła się do pasiek. Świeżo złożone jaja można przenieść wraz z plastrem do cieplarki o temperaturze powietrza 34°C i wilgotności względnej od 40 do 80%. Po upływie 1,5 doby plaster należy pociąć na kawałki i zapakować do pudełek, np. ze styropianu, w celu przesłania ich do konkretnej pasieki. Larwy do wysyłki muszą być brane bezpośrednio z rodziny. Ważne jest przy tym zapewnienie im odpowiedniej wilgotności. W tym celu do pudełka można włożyć np. wilgotną tkaninę.

Dłuższe przetrzymywanie jaj i larw powoduje ich zamieranie. Weiss (1960, 1962) przetrzymywał jaja w pokojowej temperaturze przez różny okres i stwierdził następującą ich przeżywalność (w %):

  • 1 doba – 100
  • 2 doba – 50
  • 3 doba – nieliczne.

Przeżywalność 1,5-dniowych larw przechowywanych od 0 do 24 godzin malała sukcesywnie od 100 do 65%.

Przekładanie larw

Przekładanie larw jest stosunkowo prostą czynnością. Pszczelarz o normalnym wzroku i przeciętnych zdolnościach manualnych może się nauczyć tego w ciągu 2 godzin w takim stopniu, aby prowadzić wychów matek na potrzeby własnej pasieki.

Wiek larw. Do przekładania należy brać larwy w wieku od 12 do 36 godzin. Im młodszą larwę się przekłada, tym większa szansa otrzymania matki lepszej jakości, charakteryzującej się odpowiednią masą ciała, dużą liczbą rurek jajnikowych i pojemnością zbiorniczka nasiennego. Z larw 3- i 4-dobowych rozwijają się osobniki pośrednie między matką pszczelą a robotnicą. Z larw starszych niż 4-dobowe będą zawsze rozwijały się robotnice, nawet jeśli przełoży się je do miseczek matecznikowych. Począwszy od drugiej doby rozwoju (w wieku 24–36 godzin) larwy różnicują się na te, które przeobrażają się w pszczoły oraz w matki. Fakt ten wywołany jest przede wszystkim odmiennością pokarmu, którym karmione są larwy. Orősi Pal (1964) stwierdził, iż masę ciała równą 300 mg osiągnęło 80% matek pszczelich wychowanych z jaj, 51% z larw 18–30-godzinnych, 39% z larw 42–54-godzinnych i 12% z larw 66–78-godzinnych. Najwygodniej jest przekładać larwy z plastra, na którym była izolowana matka.

Tabela
3 Długość i masa ciała larw w różnym wieku
Wiek (godzin) Dłógość ciała (mm) Średnia masa ciała (mm)
od do
12 1,5 3,0 0,29
24 2,5 4,0 0,59
36 3,0 5,0 1,28
48 5,0 7,5 3,10
72 8,0 12,0 11,60

Określanie wieku larw. Przy dużej wprawie można w przybliżeniu określić wiek larw na podstawie ich wyglądu zewnętrznego, przede wszystkim długości ciała (tab. 3). Z wiekiem wzrasta też stopień ich wygięcia. Do przekładania należy brać larwy nieznacznie wygięte, długości do 3 mm. Poza tym można przekładać tylko larwy błyszczące, gdyż matowe są szczególnie wrażliwe na uszkodzenia. Trzeba tu wyjaśnić, że w okresie swojego rozwoju larwy przechodzą cztery linienia, z których dwa w wieku 12 i 36 godzin. Podczas linienia, które trwa około 80 minut, stają się one matowe.

Praktyczny sposób znalezienia odpowiednich do przekładania larw polega na wyszukaniu plastra, na dnie komórek którego przy dobrym oświetleniu błyszczy mleczko. Początkowo larw w ogóle nie widać. Dopiero po chwili wpatrywania się można odróżnić małe larwy, wielkości przecinka.

Podłoże dla przekładanych larw. Przed przełożeniem larwy na dno miseczki daje się kropelkę jednej z następujących cieczy:

  • mleczko pszczele spod larw 12-godzinnych,
  • rozrzedzone mleczko pszczele spod larw starszych,
  • nektar z plastra lub rozrzedzony miód,
  • woda.

Najlepszym podłożem jest mleczko wzięte spod 12-godzinnych larw. Mleczko takie produkuje się specjalnie. Larwa 12-godzinna przełożona na mleczko pochodzące spod larwy w tym samym wieku od razu otrzymuje odpowiedni dla niej pokarm. Nie ma więc przerwy w jej odżywianiu. Larwa przełożona na inne podłoże musi czekać na wymianę pokarmu. Nie jest bowiem w stanie żywić się mleczkiem larw starszych, czy też miodem. Przekładając larwy 12-godzinne na mleczko larw w tym samym wieku otrzymuje się najlepsze matki, przy czym muszą być spełnione pozostałe warunki właściwego wychowu.

Znacznie gorszym podłożem jest mleczko spod larw starszych. Musi ono być rozrzedzone, ponieważ młode larwy źle przylegają do mleczka o konsystencji galaretowatej. Larwy przekładane na mleczko pszczele są zawsze chętniej przyjmowane niż na pozostałe podłoża.

Nektar lub rozrzedzony miód nie jest odpowiednim podłożem dla larw, dlatego karmicielki bardzo szybko usuwają go. Zastępują go mleczkiem pszczelim odpowiednim do wieku przełożonych larw. Zaletą nektaru lub miodu jest dobra lepkość i łatwość przekładania larw, co ma szczególne znaczenie dla początkujących pszczelarzy.

Larwy przekładane na wodę mają zagwarantowaną tylko wilgoć.

W Austrii matki przekłada się na suche dno miseczki. Hodowane tam pszczoły kraińskie w silnych rodzinach i w dobrych warunkach pożytkowych podlewają larwy większą ilością mleczka niż inne rasy. Przekładanie larw łącznie z mleczkiem na suche dno daje więc dobre wyniki. Wymaga jednak właściwych warunków wychowu i dużej wprawy osoby przekładającej larwy.

Temperatura podłoża nie powinna zbytnio odbiegać od temperatury optymalnej dla larw, a więc 34°C. Mleczko pszczele przeznaczone do wychowu matek przechowuje się w szklanym naczyniu, w temperaturze 4°C, dzięki czemu nie traci ono swoich właściwości przez okres 1, a nawet 2 tygodni. Przed umiejscowieniem go w miseczkach matecznikowych powinno być przeniesione do pomieszczenia o temperaturze pokojowej.

Znaczenie mleczka pszczelego. O rozwoju osobniczym larwy decyduje pokarm. Larwa robotnicy przez pierwsze 3 dni otrzymuje mleczko pszczele. Potem jest ono stopniowo wymieniane na jego mieszaninę z miodem i pierzgą.

Larwa matki przez całe życie karmiona jest mleczkiem pszczelim. Wpływa ono przypuszczalnie na skrócenie okresu rozwoju matki do 16 dni. Jego skład wg H. Rembolda jest następujący (w %):

  • Woda                                    60
  • Sucha masa                           40
    • Frakcje lipidowe:                              10
      • kwasy nienasycone                                    90
      • kwasy neutralne                                         2
      • lipidy neutralne                                          8
    • Składniki ulegające dializie            
      (cukry, aminokwasy, witaminy)       52
    • Frakcje białkowe:                             38
      • rozpuszczalne w wodzie                              55
      • nierozpuszczalne w wodzie                         45

Mleczko pszczele podawane przez karmicielki larwom matek i larwom robotnic znacznie się różni. Pokarm larw robotnic w wieku 0–36 godzin zawiera więcej białka, a pokarm larw matek w tym samym wieku zawiera więcej cukrów. W mleczku larw matek w różnym wieku jest więcej witamin, w szczególności kwasu pantotenowego, witaminy B6, a także hormonu juwenilnego.

Wielu autorów rozróżnia dwa rodzaje mleczka – białe i przezroczyste. Larwy matek otrzymują te dwa rodzaje mleczka w proporcji 1:1. Larwy robotnic zaś otrzymują mleczka białego mniej lub wcale. Białe mleczko zawiera 14% białka, a przezroczyste tylko 10%.

W 1933 r. W. Rein rozpoczął prace nad otrzymywaniem matek pszczelich w laboratorium. Larwy matek przetrzymywane były w cieplarce w temperaturze 35°C i wilgotności względnej powietrza 80-100%. Karmiono je co 4 godziny. Ponad połowa (60%) tak karmionych larw osiągnęła stadium poczwarki, a dalej się nie rozwijała. Dalsze badania nad tym problemem doprowadziły do otrzymania dorosłych osobników, ale były one formami przejściowymi między robotnicą a matką. Dopiero H. Rembold (1974) wzbogacając naturalne mleczko 3-krotną dawką cukrów (glukozy i fruktozy) uzyskał w laboratorium 98% matek, a tylko 2% form przejściowych. Do tego celu używane było mleczko, które mogło być przechowywane nawet przez rok w temperaturze -20°C. W warunkach laboratoryjnych dotychczas nie udało się otrzymać matki pszczelej z larwy karmionej naturalnym mleczkiem pobranym z mateczników, tzn. bez dodatku cukrów.

Częstotliwość karmienia larw mleczkiem w warunkach naturalnych jest znacznie większa i wzrasta z wiekiem larw. Wielkość tę określił I. Jung-Hoffman (1966). W ciągu godziny wynosiła ona dla larw:

  • 1-dobowych – 13,1
  • 2-dobowych – 12,7
  • 3-dobowych – 15,7
  • 4-dobowych – 25,3

Technika przekładania larw. Kolejność wykonywanych czynności jest następująca. Do pracowni przynosi się plaster z rodziny hodowlanej (zarodowej lub reprodukcyjnej) z larwami 12-24-godzinnymi. Na dno miseczek matecznikowych, do których będą przełożone larwy, wpuszcza się za pomocą zapałki lub zakraplacza kropelkę mleczka pszczelego lub innego podłoża. W praktyce podłoże nanosi się jednocześnie do wszystkich miseczek umieszczonych na jednej ramce hodowlanej (rys. 16 i 17).

Rys. 16. Przyklejanie koreczków i miseczek do ramki hodowlanej (fot. A. Pidek)

Rys. 17. Przekładanie larw (fot. A. Pidek)

Plaster z larwami i ramką hodowlaną umieszcza się na stole dobrze oświetlonym słońcem lub specjalną lampką (rys. 18). Do przełożenia larw potrzebna jest łyżeczka mająca na końcu szerokość 1 mm Łyżeczkę podsuwa się pod larwę od strony grzbietowej, tak aby jej nie dotknąć, lecz wziąć ją wraz z pewną ilością mleczka pszczelego Larwę na łyżeczce przenosi się do miseczki matecznikowej i wkłada do znajdującej się tam kropelki mleczka (rys. 19). Następnie przechyla się łyżeczkę i cofa, tak aby larwa spłynęła do miseczki.

Rys. 18. Pulpit do przekładania larw ze szkłem powiększającym, oświetlonym neonówką (fot. A. Pidek)

Rys. 19. Łyżeczki do przekładania larw: a - polskie, b - norweska

Larwy które za pierwszym razem nie wpłyną na łyżeczkę, a np. zostaną potrącone, usuwa się z komórki, nie nadają się bowiem do przełożenia.

W celu ułatwienia przekładania komórki plastra, z którego pobierane są larwy, można ściąć do połowy wysokości. Dokonuje się tego za pomocą ostrego ogrzanego noża. Larwy lepiej są widoczne przy dobrym oświetleniu. Można też użyć lupy powiększającej 2,5–3-krotnie.

Pomieszczenie do przekładania larw. W podręcznikach zwraca się uwagę na to, aby w pomieszczeniu do przekładania larw była temperatura 25—30°C oraz naczynie z wodą o dużej powierzchni w celu zapewnienia wilgotności. Plaster z larwami zaleca się okrywać wilgotnym ręcznikiem.

Warunki takie zwiększają w pewnym stopniu przeżywalność larw. Należy jednak pamiętać o tym, iż są one dość odporne na warunki zewnętrzne. Bez obawy więc można przekładać larwy na wolnym powietrzu, np. na daszku ula. Plaster z larwami 12-godzinnymi w temperaturze pokojowej można przetrzymywać nawet do 6 godzin.

Pielęgnacja mateczników

Ramkę hodowlaną z przełożonymi larwami wstawia się do rodziny wychowującej w miejsce przygotowane przed 2 godzinami, w którym zgromadzone są pszczoły karmicielki. Pszczoły te przyjmują larwy i natychmiast rozpoczynają karmienie ich. Pierwsze z nich są podlane mleczkiem już po 10 minutach.

Przedłużająca się ponad 6 godzin bezmateczność rodzin wychowujących sprawia, że pszczoły budują mateczniki ratunkowe na własnych larwach.

Czynniki warunkujące akceptację larw. W rodzinach o podobnym stanie biologicznym nie wszystkie czynniki są dostatecznie znane. Dotychczas wiadomo, że procent przyjmowanych larw nie zależy od:

  • wieku poddawanych larw (w wieku od 12 do 72 godzin są one przyjmowane w jednakowym stopniu),
  • rasy i pochodzenia larw poddawanych do rodziny wychowującej (tak samo przyjmowane są zarówno larwy własne z rodziny wychowującej, jak i obce),
  • pochodzenia mleczka pszczelego stanowiącego podłoże (tak samo przyjmowane są larwy na własnym, jak i obcym mleczku pszczelim).

Przyjmowanie larw zależy w pewnym stopniu od:

  • potencjalnej ilości mleczka pszczelego przypadającego na każdą poddaną larwę w rodzinie wychowującej,
  • rasy pszczół w rodzinie wychowującej (pszczoły rasy miejscowej przyjmowały 26% poddanych larw, mieszańce pszczół kaukaskich z krajowymi --- 76%, a mieszańce pszczół kraińskich z krajowymi - - 83% (A. Król, 1974).

Przy poddawaniu larw trzeba uwzględniać różne stany biologiczne rodziny wychowującej. Najlepiej przyjmowane są larwy w rodzinach bez matki i czerwiu, odebranych bezpośrednio przed poddaniem larw, gorzej w rodzinach bez matki, ale z czerwiem, a najgorzej w rodzinach z matką i czerwiem. Najgorsze jakościowo matki otrzymuje się w pierwszym wariancie, a najlepsze w ostatnim.

W zasadzie larwy usytuowane na różnych listewkach przyjmowane są jednakowo. Przypuszcza się, że w rodzinach słabszych larwy chętniej są przyjmowane w górnej części gniazda, w rodzinach zaś o nadmiernej ilości pszczół – w dolnej części gniazda, bliżej wylotu. 

Rozpoznawanie larw zaakceptowanych. W rodzinie wychowującej przyjmowanie larw trwa do 6 godzin po ich poddaniu. Wstawiając ramki do rodzin z wcześniej przygotowanym miejscem, w którym zgromadzą się pszczoły karmicielki, już po 2 godzinach można się zorientować, które larwy zostały już zaakceptowane (rys. 20). W tym czasie są one bowiem już podlane mleczkiem pszczelim (rys. 21). Pozostałe larwy są, albo wyrzucone z miseczek matecznikowych, albo też leżą na suchych dnach miseczek. Po stwierdzeniu małego procentu przyjęcia na miejsce larw niezaakceptowanych można przełożyć nowe. W dobrze przygotowanej rodzinie mateczniki z przyjętymi larwami są wyraźnie odbudowane już po 12—24 godzinach od ich przełożenia.

Rys. 20. W 2 godziny po poddaniu sprawdza się przyjęcie larw przez rodzinę wychowującą (fot. A. Pidek)

Rys. 21. Larwy przyjęte są podiane mleczkiem pszczelim (fot. A. Pidek)

Liczba larw poddawanych bezmatecznej rodzinie wychowującej. Rodzinie bezmatecznej powinno się poddawać nie więcej niż 30 larw. Ustalając liczbę larw nie można sugerować się tym, ile z nich pszczoły zaakceptują. Niektóre rodziny przyjmują dwukrotnie więcej mateczników, z których nie są w stanie wychować dobrych jakościowo matek. Zdarza się to najczęściej przy powtarzających się seriach larw poddawanych tej samej rodzinie wychowującej. Pszczoły niejako przyzwyczajają się do odbudowywania mateczników i odbudowują ich ta dużo w stosunku do możliwości. Nie zdarza się to podczas wychowu w obecności matki. Pszczoły przyjmują wówczas tyle larw, ile są w stanie pielęgnować. Najczęściej nie więcej niż 20 (rys. 22).

Rys. 22. Jakość matki zależy od liczby pszczół opiekujących się matecznikami (fot. M. Wojtacki)

Izolowanie mateczników

Terminy izolacji mateczników. Mateczniki można izolować w 2 terminach: bezpośrednio po ich zasklepieniu, a więc po 5 dniach od przełożenia, czyli w 9 dniu rozwoju larw, lub 2 dni przed wygryzieniem się matek z mateczników, a więc po 10 dniach od przełożenia larw, czyli w 14 dniu ich rozwoju. Izolowanie w pierwszym terminie przeprowadza się wówczas, gdy dalszy wychów zasklepionych mateczników odbywa się w cieplarce. W drugim terminie izoluje się mateczniki inkubowane w rodzinie pszczelej. Izolowanie i pozostawianie w rodzinie mateczników bezpośrednio po zasklepieniu jest ryzykowne ze względu na gorsze warunki inkubacji.

Rys. 23. Ramka z odizolowanymi matecznikami (fot. A. Pidek)

Wykorzystanie mateczników rojowych

Podział rodzin pszczelich przez ich rojenie się było kiedyś jedyną znaną bartnikom metodą rozmnażania. Pszczoły charakteryzujące się największą rojliwością uważane były za najlepsze. Obecnie dąży się do wyselekcjonowania pszczół jak najmniej rojliwych. Nastrój rojowy jest określonym stanem biologicznym rodziny uwarunkowanym kilkoma czynnikami. Jednym z nich jest niedobór substancji matecznej, spowodowany zbyt dużą ilością pszczół w rodzinie lub obecnością starej matki. Brak tej substancji prowadzi do rozwoju w rodzinie trutówek anatomicznych, stanowiących ok. 50% pszczół wychodzących z rojem.

Nadmierna ilość karmicielek sprawia, że pszczoły wzajemnie karmią się mleczkiem pszczelim, w wyniku czego poprawia się ich kondycja. Sprzyja też ono rozwojowi jajników i powstawaniu trutówek fizjologicznych. Dzieje się tak wtedy, gdy na 1 larwę przypada więcej niż 3 pszczoły karmicielki.

Podstawowymi czynnikami zewnętrznymi powodującymi rójkę są, niesprzyjający układ pożytków i przegrzanie gniazda. Czynniki te W pewnym stopniu mogą być wykorzystywane przez pszczelarza w celu zapobieżenia rójce.

Od momentu złożenia jaj w miseczkach matecznikowych do wyjścia pierwaka upływa 9 dni. Rój ten wychodzi po zasklepieniu mateczników, których liczba w rodzinie nie przekracza z zasady 20. Gdyby jednak uwzględnić wszystkie rasy pszczół na świecie, łącznie z pszczołami północnoafrykańskimi, liczba ta może wynosić od 10 do 200.

W 5 dni po wyjściu roju z rodziny, pszczelarz może wyciąć matecznik łącznie z kawałkiem plastra, na którym on się znajduje i wprawić go w połowie wysokości plastra w ulu z rodziną lub odkładem bez matki. Rzadziej poddaje się matecznik rojowy rodzince weselnej. W macierzaku pozostawia się z zasady tylko jeden matecznik, co zapobiega wyjściu drugiego roju (drużaka). Mniej więcej w 2 dni po zabraniu matecznika, wygryza się z niego matka, która się następnie unasienia. Istnieje jednak ryzyko, że pozostanie matecznik uszkodzony, z którego nie wygryzie się matka.
Z każdej rodziny pszczelarz może mieć kilkanaście matek rojowych. Nie są one jednak zadowalającej jakości, ponieważ swojemu potomstwu przekazują genetyczną cechę rojliwości.

Pozyskiwanie matek z cichej zmiany

Cicha zmiana matek spowodowana bywa starością matki, jej wadliwością, czy też odmiennością rasową. Niekiedy pszczelarze nie potrafią odróżnić matecznika rojowego od matecznika cichej zmiany. Zdarza się to wtedy, gdy w rodzinie jest więcej niż jeden matecznik. Rójkę i cichą zmianę matki można jednak od siebie odróżnić. Podczas rójki pszczoły przestają zbierać nektar i budować plastry, a matka przerywa czerwienie. W cichej zmianie pszczoły pracują normalnie.

Mateczniki z cichej zmiany są rzadko wykorzystywane do pozyskiwania matek. Cicha zmiana jest bowiem często nie zauważana przez pszczelarza. Jeśli jednak w czasie przeglądu zauważy on parę mateczników to może pozostawić jeden z nich, a pozostałe wyciąć w taki sam sposób, jak mateczniki rojowe. Wiek matecznika i termin wygryzienia matki nie daje się ustalić. Matki z cichej zmiany są bardzo dobrej jakości.

Pozyskiwanie matek ratunkowych

Po odebraniu matki odbudowywane są na larwach pszczelich mateczniki. Pszczoły przebudowują komórkę i podlewają wybrane larwy mleczkiem. Liczba odbudowanych mateczników ratunkowych jest zróżnicowana i wynosi od kilku do kilkudziesięciu, w zależności od rasy, atrakcyjności poprzedniej matki, siły rodziny i warunków pożytkowych. Pszczoły nie odbudowują mateczników na jajach, lecz zawsze na larwach. Nikadabajew (1982) podaje, że w pierwszym dniu pszczoły odbudowują mateczniki na larwach najmłodszych, jednodniowych, w drugim – na larwach dwudniowych, a w trzecim – już na trzydniowych. Na następne dni proces ten w zasadzie się nie przeciąga. Tylko w przypadku poddawania czerwiu do rodzin przez długi okres bezmatecznych, pszczoły mogą budować mateczniki na larwach starszych niż trzydniowe, mimo iż wygryzą się z nich formy przejściowe między robotnicami i matkami. Cykl rozwojowy matek ratunkowych jest do 10 godzin krótszy niż matek hodowlanych. Matki z mateczników ratunkowych wygryzają się mniej więcej w jednakowym czasie. Następnie staczają one ze sobą walkę, w której zwycięża matka o najlepszej kondycji. Najczęściej pochodzi ona z matecznika, którym pszczoły zaopiekowały się najwcześniej, a więc z larwy jednodniowej.

Raz na parę tysięcy przypadków matka może się rozwinąć z jaja trutowego. Jest to możliwe na skutek dodatkowego podziału jądra komórki, co pozwala na podwojenie liczby jego chromosomów.

Ze względu na trudności w określaniu jakości mateczników w ratunkowych, przy ich poddawaniu operuje sie całymi plastrami. Na jednym plastrze znajduje się zwykle kilka mateczników. W ten sposób rodzinie umożliwia się wybranie najlepszej z wygryzających się matek. Matki ratunkowe są z zasady mniej dorodne w porównaniu z matkami otrzymywanymi innymi metodami.

Sposoby poddawania larw rodzinie wychowującej

Metoda Alleya. Kilka godzin po zabraniu matki rodzinie poddaje się łukowato podcięty nożem jasny plaster, w komórkach którego znajdują się jaja lub jednodniowe larwy. Ułatwia to pszczołom budowę mateczników. Larwy na plastrze przerzedza się, usuwając zbędne, zalepiając je woskiem lub postępując w inny sposób. Z zasady pozostawia się co trzecią larwę. Zapobiega to łączeniu mateczników ze sobą.

Innym wariantem tej metody jest pocięcie plastra na paski, a następnie przyklejenie ich woskiem lub przybicie gwoździkami do listewek ramki hodowlanej, zwanej też ramką koreczkową (rys. 3). Komórki plastra na tym pasku powinny być do połowy wysokości ścięte ogrzanym nożem, aby ułatwić budowę na nich mateczników. Następnie 2/3 larw usuwa się, a komórki z pozostałymi larwami rozszerza się (rys. 4) i wstawia w środek rodziny wychowującej. Dalszy przebieg wychowu jest podobny do innych metod.

Rys. 3. Plaster z larwami w odpowiednim wieku tnie się na paski i przykleja do listewek (fot. A. Pidek)

Spore trudności są tylko później z izolowaniem mateczników, które nie są przyklejone do korków. Wycina je się ogrzanym nożem i umieszcza w klateczce mającej specjalny uchwyt na matecznik.

Metoda Zandera. Jest to modyfikacja metody Alleya, polegająca na pocięciu paska na kwadraciki, które przykleja się do koreczków za pomocą wosku. Zbędne larwy znajdujące się w paru komórkach plastra przyklejonych do koreczka można usunąć. Pozostawia się tylko jedną z nich. Komórki plastra ścina się do połowy wysokości nożem i rozszerza. Można też pojedyncze komórki z larwami wycinać za pomocą sztancy, a następnie przyklejać do koreczków.

Metoda Taranowa. Z rodziny, z której chcemy pozyskać matki, wybiera się plaster z 1-dniowymi larwami. W plastrze tym wycina się tylko jedno okienko i wstawia do rodziny bezmatecznej. Pszczoły w okienku wybudują matecznik. Jest to modyfikacja metody Alleya.

Rys. 4. Komórki plastra można poszerzyć za pomocą odpowiedniej pałeczki (fot. A. Pidek)

W produkcji matek wymagane są zarówno odpowiednie warunki zewnętrzne (temperatura otoczenia, pożytek), jak i właściwy stan biologiczny rodziny. Wychów matek w odróżnieniu od innej produkcji, jest ściśle uzależniony od warunków przyrodniczych.

Warunki klimatyczno-pożytkowe

Okres wychowu. W warunkach Polski wychów matek można rozpoczynać w połowie maja i prowadzić do połowy sierpnia. Najlepsze kondycyjnie matki rozwijają się w środku tego okresu, a więc podczas rójek. Zarówno wcześniej, jak i później wychów jest utrudniony, a jakość matek pogarsza się. W klimacie śródziemnomorskim, np. we Włoszech, okres wychowu jest dłuższy. W klimacie tropikalnym, np. W Australii i Brazylii, wychów można prowadzić przez cały rok.

Temperatura. Średnia dobowa temperatura otoczenia (średnia z temperatury maksymalnej i minimalnej w ciągu doby) powinna wynosić nie mniej niż 15°C, ale nie więcej niż 25°C. Zarówno zbyt wysoka, jak i zbyt niska temperatura powoduje zmniejszenie liczby odciąganych mateczników. Przy zbyt niskiej temperaturze powietrza pszczoły tracą dużo energii w celu utrzymania temperatury niezbędnej do odbudowy mateczników, tj. 34°C. Przy pogodzie zbyt upalnej muszą one intensywnie wentylować gniazdo. W szczególnych przypadkach może to prowadzić nawet do pogorszenia jakości matek. Znaczne okresowe obniżenie temperatury jest przyczyną zmniejszenia liczby odciąganych mateczników, a nawet ich ścinania. Na wahania temperatury bardziej wrażliwe są rodziny słabsze. Szczególnie ważne są wówczas właściwości izolacyjne uli, w których znajdują się rodziny wychowujące.

Pożytek. Do wychowu matek pszczelich najlepszy jest pożytek umiarkowany ciągły. Dobowe przybytki ula na wadze powinny wynosić od 0,3 do 0,5 kg. W warunkach pożytku zarówno zbyt słabego, jak i zbyt obfitego (powyżej 1 kg) pszczoły niechętnie odciągają mateczniki. Jeśli w pasiece brak wagi, zbyt słaby pożytek poznaje się po tym, że pszczoły biorą wodę z poidła. Przy nadmiernym pożytku zabudowują one ramkę hodowlaną woszczyną i zalewają nektarem.

Silne rodziny dobrze odciągają mateczniki po zakończonym obfitym pożytku, np. z rzepaku, ale w trakcie umiarkowanego dopływu. nektaru czy też podkarmiania.

Bardzo ważne jest ciągłe zaopatrywanie rodziny w pyłek lub przynajmniej wystarczającą ilość pierzgi w pobliżu ramki hodowlanej. W razie braku pokarmu pyłkowego pszczoły nie tylko nie chcą odciągać mateczników, ale nawet zjadają larwy. Dobrze jest, jeżeli pożytek zarówno nektarowy, jak i pyłkowy rozpocznie się na miesiąc: przed początkiem wychowu.

W warunkach braku dopływu nektaru i wystarczającej ilości pierzgi rodziny pszczele należy karmić syropem i ciastem pyłkowym.

Opady. W okresie opadów deszczowych z mateczników wygryzają się matki gorszej jakości. Brzmi to absurdalnie, ale właśnie wtedy rodzinie pszczelej może brakować wody. Jest ona przynoszona do rodziny zawsze spoza ula. Najbardziej niekorzystne są spadki temperatury połączone z deszczami. W takich okresach nawet zasklepione mateczniki mogą być ścinane. Ujemne następstwa przedłużających się: opadów łagodzi stałe podkarmianie rodzin wychowujących.

Stan rodziny wychowującej

Siła rodziny. Do wychowu matek pszczelich należy wybierać rodziny silne, które obsiadają plastry na czarno. W okresie wychowu ilość pszczół w takiej rodzinie powinna być trzykrotnie większa niż zimą. Przed rozpoczęciem wychowu rodzina powinna zajmować w sumie nie mniej niż 2 m2 plastrów lub 80 dm3 objętości ula. Odpowiada. to mniej więcej całkowitej objętości standardowego ula Dadanta (15 plastrów) lub 2 korpusom ula wielkopolskiego (20 plastrów), czyli 50 tys. robotnic. W rodzinie takiej powinno być ponad 4 kg miodu i 2 plastry pierzgi.

Siła rodzin ma szczególne znaczenie, jeżeli wychów prowadzi się w obecności matki. W rodzinach nieco słabszych pszczoły nie chcą odbudowywać mateczników.

Matki wychowane w rodzinach silnych mają większą masę niż matki pochodzące z rodzin średniej siły.

Stan biologiczny. Wychów najlepiej przebiega w rodzinach przejawiających pierwsze symptomy nastroju rojowego. Objawia się on tym, że na skraju plastrów pszczoły budują miseczki matecznikowe, których matka jeszcze nie zaczerwia. W rodzinie jest dużo pszczół młodych, które pobielają plastry, ale nie mają miejsca na ich budowanie. Mimo dążeń pszczelarza do ograniczenia matki w zaczerwianiu plastrów trutowych, rodzina zawsze ma pewną ilość czerwiu trutowego. Pierwszy czerw trutowy pojawia się w rodzinie na około 40 dni przed miseczkami matecznikowymi. Przy wychowie w obecności matki powinno być relatywnie dużo czerwiu odkrytego. Wskazane jest też, aby matka nie była młodsza niż 3-letnia.

Wychów można rozpoczynać wtedy, gdy pszczoły zaczynają pobielać plastry i kontynuować do czasu, kiedy pszczoły wyganiają z rodziny trutnie. Pobielanie plastrów przypada na okres narastającej siły rodziny. Wyganianie zaś trutni rozpoczyna się po zakończeniu ostatniego pożytku.

Zdrowotność rodziny wychowującej. Rodzina wychowująca powinna być wolna od jakichkolwiek chorób, ponieważ obrót wychowanymi w niej matkami sprzyja ich rozprzestrzenianiu się. Najbardziej rozpowszechnioną chorobą jest nosemoza. Wskutek wykorzystywania zapasów białka z organizmu powoduje ona degenerację gruczołów gardzielowych u pszczół robotnic, a więc ogranicza ilość produkowanego mleczka pszczelego dla larw matek. Matki chorują na nosemozę rzadziej niż robotnice, chociaż zakażają się szczególnie łatwo, jeżeli w okresie wygryzania się towarzyszą im chore pszczoły.

Do zakażenia matek może dojść również wówczas, gdy pszczoły towarzyszące w klateczkach wysyłkowych są chore na nosemozę. W takim przypadku częściej ulegają zakażeniu matki unasienione.

Kontakty pokarmowe pszczół towarzyszących z matkami unasienionymi są bowiem częstsze niż z matkami nie unasienionymi.

Nosemoza u matek powoduje zwyrodnienie jajników, a nawet ich rozpad. W takim przypadku matka może być wymieniona przez pszczoły nawet po rozpoczęciu czerwienia.

W ostatnich latach na terenie całej Polski rozprzestrzeniła się warroza. Dorosłe osobniki pasożyta wywołującego tę chorobę odżywiają się hemolimfą. Pszczoły wygryzające się z larw, na których rozwijały się roztocza, są mniejsze od pszczół z rodzin zdrowych. Choroba ta pogarsza bowiem warunki rozwoju larw matek w rodzinie wychowującej. Roztocz Varroa jacobsoni najlepiej rozwija się na czerwiu trutowym. Do tej pory nie ma pewności, czy rozwija się na larwach matek. Nie zauważa się natomiast osobników tego pasożyta na dorosłych matkach w rodzinie, ponieważ są one czyszczone przez pszczoły karmicielki.

Skutki zabrania matki z rodziny

Czynnikiem warunkującym pielęgnację larw matecznych w rodzinach bezmatecznych (metoda wychowu bez matki) jest brak substancji matecznej spowodowany zabraniem matki z rodziny. Robotnice wyraźnie to odczuwają i dlatego chętnie odbudowują mateczniki. Wybór larw, na których będą budowane mateczniki, zaczyna się najpóźniej w kilka godzin po zabraniu matki z rodziny. Proces ten odbywa się na takiej zasadzie, jak przy budowie mateczników ratunkowych.

Rys. 2. Larwa w miseczce podlana mleczkiem pszczelim (fot. A. Pidek)

W rodzinie bezmatecznej wolniejsze jest tempo budowy plastrów, maleje intensywność zbioru nektaru i pyłku, słabną zdolności obronne. Działalność pszczół koncentruje się głównie na budowie mateczników. Ze względu na brak substancji matecznej w rodzinie już po 3-4 dniach u pszczół rozwijają się jajniki. Pszczoły te nazywają się trutówkami anatomicznymi. Na 9 dzień 80% z nich ma nadmiernie rozwinięte jajniki. Nie wyklucza to jednak funkcjonowania u nich gruczołów gardzielowych, wydzielania mleczka i karmienia larw.

Proces karmienia larw

Karmienie larw polega na tym, że pszczoły karmicielki składają mleczko na dnie komórki od strony grzbietowej larwy (rys. 2). Otrzymując mleczko larwa stopniowo się obraca. Nie jest więc ono poddawane bezpośrednio do aparatu gębowego. Pszczoła pozostawia mleczko w komórce bez „zaglądania” do larwy matki. Trwa to 10-20 sekund. Larwy robotnic przed podlaniem mleczkiem są oglądane przez pszczoły. Oględziny przedłużają się nawet do 1 minuty.

Larwa matki karmiona jest w okresie swojego życia około 1600 razy, a larwa robotnicy otrzymuje mleczko tylko około 140 razy. Każda larwa odwiedzana jest jednak dziesięciokrotnie częściej, ponieważ tylko co 10 odwiedziny kończą się podlaniem larwy mleczkiem.

Larwa matki w pierwszych trzech dniach rozwoju spożywa o 13% pokarmu więcej niż larwa robotnicy. W ciągu życia larwa robotnicy spożywa 19 mg mleczka pszczelego, a larwa matki około 300 mg. W drugim dniu w mateczniku znajduje się średnio 150 mg mleczka pszczelego, w trzecim - 235 mg, a w czwartym - 180 mg.

Matki pszczele

Zajmujemy się reprodukcją matek pszczelich rasy kraińskiej.

Rasa ta najbardziej pasuje do klimatu i pożytków w Polsce.

Materiał genetyczny pochodzi z Austrii i Niemiec.

Kontakt

Mobile: +48 505 551 556

E-mail: matki@carnica.pl

Sajt: carnica.pl

Miejscowość: Wrocław

Dołącz do społeczności

Zapisz się na naszą listę e-mailową i otrzymuj informację o nowościach i ciekawostkach. Nie wysyłamy spam.

Informacji o możliwości zamówienia matek pszczelich, okazanie publiczne, na tej stronie internetowej, stanowi wyłącznie reklamę mającą na celu zaproszenie i zachęcenie klienta do zawarcia umowy. Nie stanowi to oferty w rozumieniu kodeksu cywilnego.

Copyright © Carnica.plMatki pszczele Krainka.

Search